Pytam, bo właśnie koleżanka wydała za mąż swoją córkę w Indiach. Wesele trwało trzy dni - pierwszego była tylko najbliższa rodzina, czyli jakieś 300 osób (w tym kilkanaście z Polski), drugiego również znajomi (około 500) a trzeciego chyba całe miasto - ponad tysiąc osób.A u was? Podobnie czy skromniej?