Kiedy puściłam mojego chomika do kuli ( tej plastikowej ) to kilka razy uderzył o ścianę. Kula się rozwaliła, a chomik uciekł. Biegał po całym moim pokoju. Na szczęście w pokoju był mój piesek Emr :D Ja nawet nie wiedziałam, że ten chomik mi uciekł. Emir szybko złapał go w swoje zęby, ale nie tak żeby go zgnieść czy coś i przyniósł mi tego chomika, bo wiedział, że bardzo mi na nim zależy. Niestety chomik już nie żyje, ale pies zawsze będzie bohaterem w moim domu :D