Mój beagle jest u mnie w domu dopiero 3 dzień, ma 10 tyg. i je wszystko np. liście od kwiatów, ziemie z doniczek, skarpetki, szmatki, kable, folie i kamienie. Ale nie chce gryźć swoich zabawek, piłeczek i innych gumowych rzeczy, a pluszaki to tylko od niechcenia podbiegnie odgryzie np. ucho zje je i odchodzi. Jak ide na spacer to je kamienie, wokół domu mamy wysypane kamienie i strasznie do nich ciągnie, muszę ją trzymać na smyczy, bo jakbym jej nie trzymała to by już dawno je pozjadała. Nie jest jeszcze 2 raz zaszczepiona więc poza bramke nie moge z nią wychodzić. Jutro mamy jechać po kaganiec dla niej i nie wiem czy nie ma innego wyjścia bo przecież nie będzie w nim chodziła non stop i do końca życia . I mam jeszcze jeden problem Carmen robi kupy z krwią, dość sporo tej krwi tam jest, nie wiem czy to kwestia diety (karmię ją 4 razy dziennie ryżem z marchewką i kurczakiem) czy tych wszystkich rzeczy których je. Dzisiaj byłam z nią u weterynarza dał jej antybiotyk. I jeszcze Carmen od popołudnia nie chce wychodzić na pole tylko sika w domu, pierwsze piszczy i czeka pod drzwiami, a potem jak z nią wychodzę to piszczy jeszcze bardziej i ciągnie do domu.