Na skraju ponyville zawsze stał stary i zniszczony budynek, kucyki często przechodziły obok niego z myślą że nikt tam od dawna nie mieszkał, tak myślały wszystkie kucyki oprócz Twilight która będąc na spacerze dostrzegła budynek i podeszła do niego.- Nigdy wcześniej go nie widziałam - pomyślała po czym zapukała do drzwi. Usłyszała dźwięk tłukącego się szkła.- Jest ktoś tu? - zapytała drżącym ze strachu głosem, chyba nawet nie chciała usłyszeć odpowiedzi. Na szczęście nic nie słyszała. Twilight zaczeła się rozglądać, zauważyła szklankę potłuczoną i leżącą na podłodze, podeszła i zastanawiała się co ją stłukło. W pewnym momencie usłyszała coś w piwnicy, zeszła i zapytała.-Halo, czy ktoś jest tutaj?! - jednak dokoła było cicho, Twilight weszła w głąb ciemnej i zimnej piwnicy, o mało nie zemdlała gdy w mroku zobaczyła wystającą zaa skrzyni parę ciemno zielonych oczu wpatrujących się w nią.- Hej - powiedziała ale nic nie usłyszała w odpowiedzi. Po chwili milczenia nieznany kuc powiedział.- Co tu robisz?! - ze złością rzucił kuc. Twilight zorientowała się że jest on ogierem, przestraszyła się zaczeła się trząść, kuc to zauważył i powiedział zasmuconym głosem.- Przepraszam. Nigdy nie spotkałem innego kucyka więc sie przestraszyłem widoku jednorożca - powiedział a następnie podniósł się zaa skrzyni. Twilight wciąż była przestraszona ale nie aż tak.- Jestem Twilight Sparkle - powiedziała zbliżając się do kucyka i wystawiając do niego kopyto w geście przyjaźni, z takiego bliska dało się zobaczyć ze jest on czarnym pegazem z purpurową grzywą.- Jestem dark momentum - odpowiedział pegaz ściskając kopyto Twilight. Poczuła jego zimny dotyk ale nie przejmowała się tym.- czemu nigdy nie widziałeś innych kucyków? - zapytała Twilight - Nie mogłeś do nich wyjść?Pegaz milczał, klacz zauważyła jego zaniepokojenie tym pytaniem więc wstała i wyszła, jedyne co powiedziała to to że przyjdzie jutro. Kuc nadal siedział i się nie odzywał.ps: to dopiero prolog.