kolczyk i wenflon moczyly sie przed tym w spirytusie, dlonie myte szorowane dokladnie i tez przeplukane spirytusem, wiec wszystko ladnie odkazone bylo, smiley zrobiony. czy sa jakies szanse na zakazenie lub infekcje? a jak tak to co konkretnie MOZE sie stac?i ogolnie, jakie sa konsekwencje noszenia smileya? z tego co czytalam kolczyk moze zarysowac szkliwo zebow, jak ruszam ustami czasami czuje jak sie ociera o jedynki. po jak dlugim noszeniu sa mozliwe uszkodzenia zebow lub dziasel? kolczyk planuje nosic przez wakacje, pozniej chyba go wyjme.prosilabym o odpowiedz posiadaczy smileya, a szczegolnie tych ktorzy sami go robili/ lub jesli znacie kogos, kto ma smileya :)