Pojechałem sobie dzisiaj w truskawki i tam była dziewczyna, której najprawdopodobniej "wpadłem w oko";). Widziałem że się mi ciągle przyglądała, uśmiechała i wypytywała się coś na mój temat chłopaka z mojej wioski(nie wiem co, siedziałem dość daleko)i parę razy usłyszałem swoje imię, przed chwilą wysłała mi zaproszenie na facebooku. Niby wszystko ok, ale ona ma 15, a ja 18 lat(nie wygląda, spokojnie mogłaby być w moim wieku) i druga ważna rzecz to to że jest z dość daleka bo aż 40 km. Nie mam zbyt dużego doświadczenia z dziewczynami, jak do tąd miałem tylko dwie dziewczyny które znałem od dawna i z którymi chodziłem do szkoły, tak że widzieliśmy się codziennie. Przecież ja jej nie znam i już pewnie nigdy się nie spotkamy poza truskawkami, w dodatku różnica wieku. Co o tym myślicie?