Niedawno adoptowałam sunię ze schroniska.Wszystko dobrze,ale do pewnego momentu... Bowiem sunia tak się do mnie "przyczepiła" ,że gdy idę do innego pokoju to od razu biegnie za mną. Najgorsze jednak są wyjścia... Gdy wyjdę za drzwi to wyje i piszczy za mną,a do tego warczy na innych członków rodziny (jakby myślała,że musi z wszelką cenę mnie chronić). Bardzo liczę na waszą pomoc.