Mam ją od poniedziałku, przez dzień trzymam ją w klatce w kuchni. W kuchni zawsze ktoś jest, więc niech się gryzoń z nami oswaja i jest ok, zachowuję się normalnie. Na noc wynoszę ją z klatką na przedpokój i w nocy często piszczy. Koszatniczki tak mają, czy coś jest nie tak, czy trzeba coś zmienić czy zrobić..?