Skończyłam szkołe,Pamiętam jak szłam do pierwszej klasy podstawówki,a teraz jestem już dorosłą osobą...Wszystko tak szybko przeleciało:( Nie wyobrażam sobie siebie w jakiejkolwiek pracy do tej pory miałam tylko praktyki..Na które chodziłam niechętnie,a czynnosci związane z tą pracą jak mycie półek-wykańczały mnie i nigdy nie robiłam tego dokładnie tylko tak na 'odwal sie', Do tego jestem mało pewna siebie,i mam kompleksy,to obniża moją samoocene,Raz usłyszałam przykry komentarz na swój temat,załamałam się,cały dzień płakałam,chciałam się pociąć,wypaliłam pare fajek i upiłam sie samotnie w domu,Nie miałam ochoty nawet z łóżka wstać czułam się tak podle,że tego nie da sie opisać :(, Za bardzo wszystko biorę do siebie to mnie przytłacza..Stronie od ludzi,Jak mialam praktyki i byli ludzie zazwyczaj ''chowałam'' sie za regałami i udawałam,że coś robie,Nie potrafię patrzeć prosto w oczy bo mam wrażenie,że ludzie,gdy patrzą się na mnie oceniają w negatywny sposób...Często byłam poniżana przez ojca do tej pory tak jest a brat wpędził mnie w kompleksy...Nie chce być taka aspołeczna i słaba jak zapałka,..Do tego mam słabą pamięć i szybko się dekoncentruję,Nie potrafię powtórzyć dokładnie i przekazać informacji ,które uslyszałam,zazwyczaj tracę wątek,jąkam się i muszę się chwile zastanowić...Szybko się denerwuję,Gdy przyjeżdża rodzina,nawet taka którą dość dobrze 'znam' nie potrafię się wyluzować i pogadać na luzie...Do tego jestem tępa,tak tępa i głupia,Nie mam nic ciekawego do powiedzenia,...I nie wiem jak z tą pracą na pewno nie interesuję mnie taka,gdzie ma się bezposredni kontakt z klientem np.sprzedawca,kelner,Najlepiej taka,żebym była odizolowana od ludzi..Jak już znajdę jakaś robote,To pewnie nie będe sie w niej dobrze czuć,albo za śmieszne pieniądze,lub będzie zapier*dol (przepraszam za słownictwo)...Nigdy nie miałam chłopaka,i jak tak dalej będzie nie znajdę nikogo kto by mnie kochał i szanował... Nie widzę u siebie przyszłośći..Nie wiem co mam robić ?Przepraszam,was kochani,że tak ciągle smęce,ale nie mam komu się wyżalić czasem lepiej jest się wygadać obcym ludzią..Dziękuje wam za pomoc w poprzednich pytaniach :)