Hej, rozkminialem sobie tak dzisiaj, tzn juz nie pierwszy raz o tym ale wczesniej tylko z samym soba, teraz postanawiam siegnac waszego zdania.Mianowicie wywnioskowalem ze utrzymywanie ludzi totalnie uposledzonych psychicznie nie ma sensu, i nie powinno ladowac sie na nich pieniedzy, chodzi mi o stany w ktorych leczenie nie wchodzi w gre a jednak utrzymanie takiego "warzywka" jest bardzo kosztowne, tak samo biedne dzieci rodzace sie ze straszliwymi wadami wszelakimi, nie ma sensu tracic pieniedzy na takich ludzi. Eutanazja! Moim zdaniem.Chce zaznaczyc ze nie jestem jakims popaprancem czy wielkim wielbicielem JKM'a :D po prostu po faktach dochodze do wnioskow. Tutaj moje pytania:Czy mam racje co do tej eutanazji i tracenia pieniedzy?Ja wiem ze to tez sa ludzie, tylko czy oni kiedykolwiek w jakikolwiek sposob pomoga nam w spoleczenstwie, czy beda jego czescia? Nie, nigdy! Dla tego utrzymywanie ich tylko dla rozpaczajacych rodzin nie ma najmniejszego sensu. Zabijcie mnie jesli mnie nie rozumiecie. Ale taka jest brutalna prawda, jesli cos pominalem to zwrodzcie mi na to uwage