Czy pozwalamy naszym najbliższym być takimi, jacy oni sami chcą być? Często wydaje się nam, że wiemy najlepiej, nie dopuszczamy myśli, że ktoś ma inne zdanie, że ktoś chce sam podjąć taką, a nie inną decyzję.Dlaczego tak jest? Chcemy udowodnić, że mamy zawsze rację, a może wynika to z zachowania stałego nadzoru?