Nie wiem czy brać jutro plecak, mam tylko pięć lekcji (wychowawcza, wf, polski, polski, przyroda). W kieszeni będę miała jedynie kartkę i długopis gdyby coś trzeba było zapisać na godzinie wychowawczej dotyczące zakończenia roku choć równie dobrze mogę zadzwonić do sekretariatu. Na wf i tak bym nie wzięła stroju, w zeszłym tygodniu ciągle nauczycieli nie było a dziś zamiast ćwiczyć nosiliśmy makulaturę. Może namówię mamę na zwolnienie. Na polskich mamy zaplanowane giełdę podręczników - to na jednym, a musimy jeszcze próbę lub jakiś film to myślę, że zleci. Na przyrodzie może będzie jakiś film, ale właśnie boję się, że będziemy coś robić z książkami... warto brać? Nigdy nie jem w szkolę a picia nie muszę ._.