Od 3 dni mam króliczka. Dość szybko się oswoił bo już wychodzi z klatki jeśli mu się coś podłoży bo ma za wysoko. Daje się głaskać, nawet po brzuszku, je z ręki i dotyka wszystkiego noskiem. Niestety kilka razy bez jego 'zgody' wzięłam go na ręce kiedy nie chciał wejść do klatki. Bardzo chciałabym żeby sam do mnie przylatywał i prosił o pieszczoty a na razie tylko ja przychodzę do niego i widać, że nie jest mną zainteresowany. Co mogę zrobić by to on przylatywał do mnie i prosił o głaskanie oraz pieszczoty? I aby już wcale się mnie nie bał?