Pytam ponieważ mam kota od kórego moja suka poprostu zgłupiała. Ciągle chce się z nim bawić, gania go łazi za nim po krzakach i co najgorsze, gdy widzi kota zaczyna sie nie słuchać. Dzisiaj się na nią zdenerwowałam bo ja ją wołam, a ona mnie całkowicie olała (dodam, że kiedyś była barzo posłuszna) i złapałam ją za skore na karku i ciągnełam do jej zagrody oczywiście jej nie szarpałam jakoś no ale złapałam ciągnełam i jeszcze lekko popychałam nogą (naprowadzałam) bo chciała sie wrucić. Broniła sie no ale jakoś ją zaprowadziłam. No tylko teraz sie zasrltanawiam czy ją to nie bolało? Czy można tak robić w dodatku to dorosły duży pies. I chciałam się jeszcze dowiedzieć czy są jakieś sposoby bu nie latała tak za tym kotem. Z góry dziękuje i daje naj.