Blog:magicznewilkisniegu.blogspot.comProlog i opowiadania sa o wilkach.Oto:Noc.Las.Koszmar.Przez puszczę biegnie wilczyca.Za nią 3 inne wilki.Wygladają groźnie.Słychac aby szelest trawy i ciezki oddech ofiary.Z daleka słychać wycie.Księżyc gdzie niegdzie da cień na drzewa.Samica jest coraz bardziej zmęczona,chce zwolnić,zaraz paść,ale nie poddaje się,bo wie że ja dopadną.Wilczury rozdzieliły się.Nie słychać żadnego odgłosu.Cisza..Schowała się w grocie.Ale nie sama..Cały czas w pysku trzymała za sierść młode.otuliła je i ogrzewała je swoim ciałem.Chciała by młode zasnęło.Ona też chciała zasnąć,ale nie mogła.W poblizu może ktoś się czaić.Nastawiała uszy i słuchała.Najmniejszy szelest byl dla niej tajemniczy.Sen coraz bardziej dawał we znaki.Zostawia mołde w grocie,schowała jak się tylko da,a sama wyszła i poczęła przechadzać się niedaleko.Było juz za późno żeby się wycofać.Oni byli blisko.Byli jej cieniem..Zginęła.Szukali na marne młodego.Postanowili odejść,a ją bestiarsko zagryzioną..zostawić.Tu miała skaleczenie pazurami,tu ugryzienie.Wyglądała,jakby pociąg po niej przejechał.Młode to wszystko słyszało..Zostawiło to na nim duzy ślad..Zachorowało na strach i tęsknotę.Nazajutrz znalexli ją inni dobrzy.Zabrali i pochowali jak w dziejach wilków było możliwe.Znaleźli i młode,zabrali do siebie,nakarmili i traktowali jak swoje...aż to "młode" wyrosło na piękną wilczyce.Tamtejszej nocy kiedy zabili jej matkę..ci którzy powinni ponieść konsekwencje,wiedzieli że to mode zyje.. i trzeba je zabić.Prosze o szczerosc,mimo ze to bedzie cios chce sie dowiedziec czy jest ok.