W pt miałam bodajże swoją 7 lonże.Na ostatniej miałam jakieś 15 minut stęp po całym manezu. Dostałam do ręki bacik, robiłam volty i pół volty. Omijałam przeszkody i jeździłam przez dragi. Później byłam na lonży, potrafiłam bez problemu przejść ze stepu do kłusa i odwrotnie. Jedynie to nie wychodziło mi perfekcyjnie "zepchnięcie konia na większe koło". Mam nast. jazdę w pt, a w środę pokazanie swoich umiejętności w nowej stajni.Kiedy mogę się spodziewac zejścia z lonży, nie mając jeszcze galopu?