Mam pytanie dotyczące nawyku konia, lecz najpierw przeczytajcie w całości opis...Kilka miesięcy temu mój wujek kupił źrebną klacz. Jej wcześniejszy właściciel zaniedbywał ją: głodził, koń nie miał dostępu do czystej wody i używał niewłaściwie pomocy jeździeckich- tu mam na myśli ostrogi, po których zostały dość spore blizny. Dodatkowo siodło, którego używał na tej klaczy było stanowczo za małe i ją mocno uwierało (są widoczne po tym ślady na grzbiecie). Przez te czynniki klacz straciła zaufanie do ludzi i jak ktoś do niej się zbliżał to kładła po sobie uszy. Nie można było nic przy niej robić bo mocno gryzła.Po kilku miesiącach ciężkiej pracy mojego wujka, weterynarza i kowala klacz wróciła do zdrowia. Śmiało podchodzi do ludzi, których zna. Jednak osoby, których nigdy nie widziała na oczy (a zwłaszcza mężczyzn) bardzo mocno gryzie i odstrasza na wszelkie sposoby.Tu pytanie:Wczoraj urodził się źrebak tej klaczy. Czy jeśli przebywają w jednym boksie (puki co (no bo go karmi)), to źrebak może nabrać dystansu do "obcych" ludzi, patrząc na matkę, która wyraźnie ich przegania? Czy jest taka możliwość, że źrebak w przyszłości będzie gryzł nieznajome mu osoby? W końcu młode konie uczą się właściwie wszystkiego od swoich matek.