Nie ogarniam tych wszystkich "Beliebers"...Rozumiem słuchać piosenek i wgl, ale srac w gacie na jego widok, miec miliony plakatów?Wiem, że dużo fanów zyskał dzięki akcjom charytatywnym, ale przecież to nie czyni z niego anioła.A koncerty?Rozumiem bilety do 300zł, bo koncert to koncert, ale znowu... 1500zł żeby go dotknąć, powiedzieć "hi" i wziąć autograf. Pomyślcie, zanim wydacie ciężko zarobione pieniądze rodziców na taką zbędną rzecz...A teraz proszę te wielkie fanki...powiedzcie mi co w nim takiego wyjątkowego?