Szukam słabego, kiczowatego, wręcz groteskowego anime, które jednak miałoby swój niepowtarzalny klimat. Najlepiej mroczny. Dobrze, gdyby było też stare. Coś jak Hellsing z 2001. Chodzi mi tu o wasze własne odczucia, a nie rekomendacje z MALa.Ps. Tylko nie pisać mi tu o Elfen Lied, bo pozabijam.