jakiś rok temu jeszcze tak byłoale teraz wszyscy na świecie są przeciwko mniezaczełam chodzić do psychiatry,dostawać lekimyślę że ona tak naprawde nie chcę mnie leczyć,powoduje że jestem nieszczęśliwa przez sposób w jaki wyraża się do mniechodzę do pani psycholog,która również raczej niezbyt mnie lubimoja siostra bez przerwy mnie krytykuje i obrażamoja mama to samomój dziadek mnie bijemówj wujek sprawia że bez przerwy jestem nieszczęśliwa,sprawia mi bólnie mam żadnych prawdziwych przyjaciółjestem nieszczęśliwa,nie potrafię nic z tym zrobićpłaczę po nocach przez to wszystkonie mam na tym świecie nikogo kto by mnie rozumiałjestem nieszczęśliwie zakochanato straszne !tak straszne że chciałabym teraz to wykrzyczeć,podciąć sobie żyłynie potrafię tego znieść,wytrzymaćnajchętniej teraz podciełabym sobie żyły,wpadłabym pod tory,powiesiła się,udusiła,przedawkowała jekieś tabletkinie wiem jak ja to wszystko wytrzymam :(