Pisze na telefonie, więc przymknijcie oko na ewentualne błędy. Wystarczy raz jej spróbować niezbyt płytko zwilżyć wargi musnąć nabrzmiałej skroniby za spust pociągnęłaNie karmię się jej spojrzeniem choć wita mnie co ranopochłaniam tylko dźwięczen szepty widzę, jak się czai;a czasem zastąpią się niemo w nadzieji tanim uścisku by, mimo ślepej iluzji była zazdrosna Wiesz, ja Chłonę ją w szale tylko w głębi niecowiędnę...