Dziś wracałam z wycieczki autokarem. Przysiadł sie do mnie chłopak. Złapał za nogę, położył się na mojej nooo klatce piersiowej i zasnął. Nic nie mówiąc też zasnęłam. Spaliśmy tak jakby bardzo przytuleni do siebie. Był to tylko kolega. Nic do niego nie czułam... A może jednak? Nie wiem. Pomocy.