Nie wiem jak to wszystko złożyć w kupę, ale spróbuję. Mieszkamy blisko drogi, a do tego naprzeciwko nas jest sklep. W kwietniu moja kotka urodziła trzy kotki. W tą środę wracam do domu a dwóch nie ma. Prawdopodobnie babcia komuś dała, oby w dobre ręce, choć nie wiem. Moja babcia jak często chodzi do sklepu to właśnie je woła żeby zwierzęta szły za nią ._. Jest trochę chora na głowę i do tego starość robi swoje. Ona myśli że robi dobrze ale robi bardzo źle. Można jej mówić z tysiąc razy ale ona szybko zapomina.Dzisiaj przyszedł do nas sąsiad z małą kotką w ręku i zapytał się czy to nasz kot bo chodzi po drodze. No i to był nasz kot ;-;Myślę że on chyba szuka swojego rodzieństwa. Nie chcę naprawdę żeby coś jej się stało. Teraz pomyślałam, że będę trzymała go w domu żeby nie wychodził na drogę, ale nie wiem co zrobić.