Kiedyś jakieś 2 lata temu byłam zachwycona tymi książkami.Niedawno sięgnęłam z nów po ostatnią część i ...powaliło mnie.Nie wiem czy ja dojrzałam, ale te książki poza szybką akcją i światem przedstawionym nie mają niczego. Książka jest napisana odrażająco prostym językiem. Nie ma takiej głębi, jaką powinna mieć.Łatwo domyślić się dalszych wydarzeń. Jest po prostu taka...nijaka.Nie rozumiem zachwytu.Nie ma w niej atmosfery i napięcia.Wiem, że zaraz powiecie, że to dlatego, że już raz ją czytałam, ale:To nieprawda!Po Potterze wzięłam się PONOWNIE za książki Niziurskiego i Bahdaja i one ciągle mają tą atmosferę...Ach te stare książki. Już według mnie Trylogia jest lepsza niż HP