Kiedyś jak zaraza rozprzestrzeniało się chrześcijaństwo, z wykorzystaniem władzy, zwiększenia pozycji władcy na świecie, ognia i miecza.Dzisiaj dwóch kandydatów rzuca się w oczy, islam i hinduizm. O islamie od jakiegoś czasu jest głośno, ale może to właśnie hinduizm jest nową falą religijnej zarazy?Hinduizm wkroczył w świat zachodu teoretycznie pozbawiony mistycznej otoczki. W praktyce okazuje się, że ludzie cytują, wypowiadają słowa, wzywają bóstwa, ale nawet o tym nie wiedzą, stają się nieświadomymi wyznawcami.