Mam taki problem, że chciałabym odzyskać przyjaciółkę. Poznałyśmy się w 5klasie pedałówy. W 6 klasie pokłóciłyśmy się.. tzn ona przestała się do mnie odzywać jedna laska troche namieszała. Pogodziłyśmy się i wyjaśniłyśmy sobie wszystko więc oficjalnie wróciłyśmy do przyjazni. Jednak ja pojechałam nad morze. Gdy wróciłam ona się nie odzywała, a spotykała się z inną. Więc skoro ona nie chciała to ja zaproponowałam spotkanie ale było tak jakoś sztucznie. Do końca wakacji się już nie spotykałyśmy. Przez rok szkolny nie miałyśmy możliwości się nawet widzieć. Ona jednak w czasie kiedy była u babci na święta chciała się ze mną spotkać. Potem zaczęły się kolejne wakacje. Znów spotkałyśmy się (raz z mojej inicjatywy a raz z jej). Rok szkolny. Wakacje (znów moja inicjatywa). Nadszedł obecny rok szkolny. Pisałam do niej dwa razy jakoś miesiąc temu, odpisałam mi tylko za pierwszym bo kiedy napisałam coś w stylu że chciałabym abyśmy się znów przyjaźniły zamilkła.Nie odpisała choć na ulicy mówi cześć jak gdyby nigdy nic. Troche się przez to dziwnie czuję ponieważ nie lubię okazywać uczyć, przepraszać, a to że zdecydowałam się do niej napisać świadczy tylko o tym że znaczyła dla mnie dużo. Mieszka ode mnie 40km ale po wakacjach będziemy praktycznie sąsiadkami ponieważ jej rodzice się rozwodzą. Na wakacje jak zwykle przyjedzie do babci która mieszka niedaleko mnie i... właśnie o to mi chodzi. Teraz nie miałam możliwości z nią porozmawiać ale w wakacje na pewno się spotkamy. Chciałabym się z nią spotkać i porozmawiać szczerze. Choćby miała mi powiedzieć za co mnie nienawidzi bo nie da mi to spokoju. Jedynak jestem strasznie dumna i nwm czy mogę jej się tak narzucać. Od razu mówię że choć pogadać to z nią muszę.
