Całe życie trafiają mi się okropne koleżanki. Nie wiem gdzie popełniam błąd ale zazwyczaj mają wszystkie takie właśnie cechy: śmiałe, pyskate, złośliwe, plotkujące, fałszywe, mściwe, wygadane, przebojowe. Czy samo to, że te cechy wydają mi się pasować do silnych osobowości powoduje, że automatycznie do takich ludzi lgnę? Każdy już się śmieje, że jak zwykle mam problem z wredną koleżanką. Czy niektórzy po prostu tak mają, że wpadają w toksyczne znajomości i dlaczego?