no wiec moze opisze sytuacje.wczoraj,u kolezanki biegłam w drzwi, myslalam ze sa przymkniete, a byly do konca domkniete, no i z rozpedu w nie wleciałam, rozbiłam ręką szybę. straciłam bardzo dużo krwi, mam 17 szwów, jutro jadę na zmianę opatrunku. zakładanie szwów bardzo bolało, myslalam, ze nie wytrzymam. powiedzcie mi - czy zmiana opatrunku(tzn zdejmowanie bandaza i zakladanie nowego) moze byc bolesne? moglo sie to przykleic do rany? a, i z jednego miejsca pociekło trochę krwi ze szwów, ale bardzo malo, doslownie kropelka. i czy zdejmowanie szwów boli? prosze o pomoc.