Bardzo nie lubię siebie , wręcz nienawidzę.Ciągle widzę w sobie wady nie dostrzegam zalet bo jak sama uważam nie mam ich.Gdy przebywam w otoczeniu moich przyjaciółek a szczególnie jednej , która jest po prostu śliczna , piękna i wgl mam ochotę zamknąć się w pokoju i nie wychodzić.Potrafię tak po prostu spojrzeć w lustro i płakać. Nawet się tnę z tego powodu.Mam czasem wrażenie , że wgl nie powinnam żyć , że jestem nic nie wartym śmieciem.Krytyka innych mnie odbija każde najmniejsze słowo , chociaż tego po mnie nie widać bo wszyscy odnoszą wrażenie , że mam to w d*pie tymczasem ja wracam do domu , wszystko analizuje i dochodzę do wniosku , że to prawda i znowu albo płacze , albo się okaleczam.Już sobie nie radzę mam ochotę odebrać sobie życie i to nie raz już stałam z nożem przy brzuchu i potrafiłam tak stać nawet pół godziny do tego jeszcze dochodzi masa problemów i kłopotów.