Dzieję się to już od wczoraj.Nie chce żadnej karmy czy siana, ani żadnych warzyw i owoców.Wczoraj i dziś zjadła troszkę zielonej trawki i na tym się skończyło.Na szczęście pije, ale wydaję mi się, że trochę mniej.Nie wydala się.Większość czasu leży na hamaczku, wyjmuję ją, ale nadal jest bardzo spokojna.Zawsze uwielbia jeść, prosiła z rana a dziś i wczoraj nic.Dodam, że w sobotę byłam z nią u weta na obcięcie pazurków, jeszcze ją zbadała i stwierdziła, że nie ma problemów z ząbkami, tylko trochę przytyła.Co mam zrobić? Bardzo się o nią martwię.