A więc tak wróciłam do stajni w której już kiedyś jeźdizłam nie było mnie tam rok. W stajni są takie 2 dziewczyny z którymi wczesniej jeździłam też w tej stajni one jednak zostały i były tam przez ten rok kiedy mnie nie było. One teraz czują się tam jak u siebie rządzą sie szykują konie i wgl z instruktorem sobie żartują sprzątają boxy bawią się z końmi i spędzają w stajni całe dnie nawet kiedy nie jeżdzą ( też bym tak chciała). Ja jak przychodze teraz to tylko na jazde i ide do domu bo po prostu nie mam co robić i jestem sama, w tej stajni w lato są półkolonie chce się zapisać myślicie że jeśli zapisze sie na taką półkolonie to oswoje się na nowo z tą staniną i bedę też mieć tam swój "drogi dom" i nie będę sie czuła taka skrepmowana. Czy zmienić stajne gdzie nie ma dzieci ale jest b.miła pani i tylko 3 koniki i tam jeździć. jak byście zrobili na moim miejscu?