Nie znam za bardzo szczegółów. Na początku mówił taki koleś coś, taka ruchliwa piosenka, a w refrenie było, że koleś na samej gitarze grał. Nie wiem po jakim to było, ale chyba po włosku, bo takie podobne troszkę do Zuppa Romana. I to chyba była zumba. Proszę o szybką pomoc! Z góry dzięki.