a dziś znowu to samo ta cholerna monotonia z odrobiną monotonii człowiek może zwariować i wtedy nachodzą te myśli skoro ja mam takie życie to co z tą całą reszta ludzi których codzienni mijam i witam na ulicy?a może to o to właśnie chodzi zastanawiam się gdzie idzie co przeżył i co go czeka wysoki z brązowymi oczami około 45 lat mężczyzna jak wygląda jego życie czy tej kobiety co idzie po drugiej strony ulicy jedni szczęśliwi że idą skocznym tępem w stronę szczęścia widocznie wiedza co ich spotka a może już spotkało a ten mężczyzna kąciki ust leża na dnie idzie zamyślony smutny ale idzie do przodu kto wie co go dziś czeka w końcu jest mi obcy . czy każdy ma takie życie ? jeszcze raz pytam idąc dalej mijam kolorową tęczę czy dla takich chwil warto żyć nie wiem co będzie jutro co będzie za chwile mijam ludzi mijam życie z torbą jakiś tam doświadczeni i liczę na następne ale jak z tak monotonym życiem ?