Oni są rzadkim gatunkiem idiotów i to nie jest tak, że jestem jakąś rozpuszczoną gówniarą, której rodzice nie kupili jakiegoś gó*na i ich już nienawidzi. Nie mogę patrzeć na te ich wiecznie wkur|wione mordy, napełnione nienawiścią do mnie. Są zboczeni, aroganccy, egoistyczni, prawie alkoholicy. A znoszenie ich w jednym pokoju to chyba kara za największe grzechy. Co im powiedzieć by nie jechać(znak zapytania).