Pamiętam że były w niej słowa matko, coś tam i tam różnych miejsc, w tamtą sobotę była bodajże w telexpresie, to było też raz na jedynce, że to niby był gatunek piosenki leczniczej, tak mówił ten co ją śpiewał, że był u lekarza niby i że on mu to przepisał chyba, nwm czy dobrze to napiszę ale pewnie matko, o matko (i tu taki szybki rytm) coś tam) małopolskich raf czy jakoś tak. Nwm co to za piosenka, podałem to co o niej pamiętam.