Cześć, mam klatke po dolarze (papużce falistej) i chce przygarnąć wróbla. Chce go złapać, bez gwałtownych ruchów, powoli. Sikorki i wróble są najodważniejsze. Najlepsze jest w wróblach to, że mogę im dawać słonecznik, żarcie dla ptaków lub dżdżownice . I jeśli mi się znudzi (w co wątpię) mogę go wypuścić. Dbałam bym i niego i w ogóle. A wy co myślicie?