iągle zastanawiasz się tylko nad jednym. Jaki jest sens życia, jeśli go nie pragniesz? Dlaczego tak wiele osób nie ma prawa wyboru i traci je? Traci bez swojej zgody. Podczas gdy ty nie pragniesz niczego więcej, niż jego zakończenia? Jaką ulgą byłoby dla ciebie ofiarowanie go nie mającym wyboru. Każdej nocy budzisz się z niemym wrzaskiem, mającym miejsce jedynie w twojej głowie. Masz wrażenie iż słyszą go wszyscy. Pomimo iż z czasem wrzask w twej głowie cichnie, nigdy nie zamilknie do końca. Później słyszysz wyłącznie jego echo, lecz ono nie ustaje. Rankiem wstajesz. Przybierasz na twarz maskę. Udajesz, że wszystko jest w porządku. Na twej twarzy wciąż widnieje uśmiech, choć jest on tak inny od tego co dzieje się wewnątrz ciebie! Masz nadzieję, ze nikt nie zauważy prawdy ukrytej pod zasłoną spowitą ze szczęścia. Od wielu lat nikt nic nie zauważył, więc sądzisz, że i tym razem tak będzie. Masz absolutną rację. Możliwe, że nikt nigdy nie dowie się jakie emocje się w tobie kryją. Już teraz jest to prawie niemożliwe. Masz już zbyt dużą wprawę w wprowadzaniu ludzi w błąd odnośnie twego stanu ducha.