Miałam świnkę morską -Filipka miałam go przez 5 lat dzisiaj wieczór patrze do jego klatki a on lezy tak dziwnie to szybko zawołam mamę i wyjełyśmt go na kocyk i zaczełyśmy masowac go po brzuszku bo miał taki duzy brzuszek i robił żadką kupe, czy to mogłło być od tego że zjadł za dużo trawy bo po południu przez 3 godziny siedział na trawie miał taki wybieg i czy to mogło być z przejedzenia trawy?;C;C;C;C a drugie pytanie to do tych co również stracili swoje ukochane zwierzątko z którym się nigdy nie rozłaczali ,jak mam o nim zapomnieć lub co zrobić by cały czas nie płakać?;c;c;c;C;C