2 gimnazjum. Początek roku szkolnego, nowi nauczyciele, uczniowie... Ubieram się dość nietypowo, w skrócie mówiąc glany, koszulki z zespołami itp... Mało u mnie w szkole jest takich osób. Siedząc z koleżanką na przerwie zobaczyłam jakiegoś chłopaka z pierwszej klasy gim z dość fajną bluzą Iron Maiden. Od razu zwróciłam na nią uwagę i szepnęłam do koleżanki, że zakochałam się w jego bluzie. Od tamtego czasu koleżanka tylko jak zobaczyła tego chłopaka, dokuczała mi, że idzie moja miłość. Powiedziałam, że jest młodszy i niech nie robi sobie żadnej nadziei. Po prostu tak się przekomarzałyśmy, wszystko na żarty. Jednak z czasem coraz bardziej zaczynało mnie to denerwować. Koleżanka przestała, najwidoczniej znudziło jej się. Jednak ja nie mogłam oderwać oczu od tego chłopaka.Ostatnio miałam dość głupią sytuację. Myślałam o nim, szłam dość szybko przez korytarz. Nagle kontem oka patrze, on obok mnie. Dostałam tak ostrych motylków w brzuchu, że myślałam, że padnę na ziemię. Kurcze czy on zaczął mi się podobać? Nie wiem dlaczego tak zareagowałam. Poza tym on jest ode mnie młodszy. Źle się z tym czuję... Nawet nie znam jego imienia, wiem jedynie, że jest z 1gim. Teraz koniec roku, cały czas czekałam na wakacje, teraz jakoś mi się odechciało. Co mam zrobić?