Od dłuższego czasu zastanawiam się nad "luźnym" małym piepszykiek (który jest wystający), w okolicach bikini.Ponadto swoim kolorem nie wyróżnia się niczym od pozostałych pieprzyków, których i tak nie mam dużo. Systematycznie chodzę do dermatologa z drobnymi zmianami młodzieńczego trądziku, ale wstydzę się spytać czy może to być coś powarznego. A moje pytanie brzmi:Czy spotkaliście się z podobnym przypadkiem? Jaka jest możliwość groźnych powikłań- w najgorszym przypadku? Czy powinnam zdecydować się powiedzieć o tym pani dermatolog a może tylko dramatyzuje?Zdecydowałam się napisać o swoim przypadku ponieważ mam nadzieję, że pod moim pytaniem będą wypowiadć się osoby z mądrymi wypowiedziami a nie z dziecinnymi podtekstami.Za wszystkie normalne odpowiedz oraz porady dziękuje.