W szkole poznałam pewnego chłopaka. Na początku był mi zupełnie obojętny, ponieważ podobał mi się jego kolega, ale teraz to się zmieniło. Okazało się, że ten jego kolega jest zwyczajnym idiotą. M. in. dlatego zerwałam z nim wszelkie kontakty. No i właśnie wtedy, mój "obiekt zainteresowań" zaczął szukać ze mną kontaktu. Na początku nawet mnie to dziwiło, bo był bardzo "wylewny". Jego gesty były dosyć odważne, jak na chłopaka, którego praktycznie nie znam. Jednak po pewnym czasie zauważyłam z jego strony pewien dystans. Nie było już szczerych uśmiechów i tak wyraźnego zainteresowania, jak wcześniej. Pozostało samo "cześć" wypowiadane każdego dnia przez kilka ostatnich miesięcy. Dzisiaj nie powiedział mi "cześć" po raz pierwszy od bardzo długiego czasu. Jedynie lekko się uśmiechnął. W ostatnim czasie mam problemy rodzinne i szczerze mówiąc nie jest mi do śmiechu, więc tego nie odwazajemniłam. Czy on może teraz myśleć, że nie jestem nim zainteresowana? Jak mam mu pokazać, że tak nie jest? Czy ktoś potrafi wyjaśnić mi jego zachowanie? Bardzo proszę was o szczere odpowiedzi - zarówno dziewczyny, jak i chłopaków. Z góry bardzo wam dziękuję :)