W zeszłym tygodniu w poniedziałek moja kotka urodziła 4 kociaki. Jedno wydawało się jakieś chore, więc w ostatni poniedziałek pojechałam z kociakiem do weterynarza. Weterynarzaż powiedział że kociakowi nic nie jest. Jednak dzisiaj rano gdy poszłam zajrzeć do kociąt tego kociaka już nie było. Wie może ktoś co mogłoby się z nim stać?
Zapomniałam napisać że kociaki były w domu.