Witam. Mam 16 lat, prawie 180 cm wzrostu i waze 65 kg. Zawsze moja sylwetka wygladala chudo i nieproporcjonalnie(Bardzo płaska klata). Tydzien temu korzystając z tego, że jest czas wolny postanowiłem zacząć ćwiczyć. Zaczne od tego, ze diety nie mam jakiejs zlej(Nie pije energetykow, kawy, coli, a tym bardziej alkoholu) Papierosow nigdy nie palilem, ogolnie dieta nie jest zła. Nie biore żadnej kreatyny itp. Około godzine lub półtora zaczynam ćwiczyć. Rozciągam się w górze, następnie w dole, wykonuje jakies małe cwiczenia, czekam chwile i rozpoczynam trening. Pierw półtora minuty podporu przodem, nastepnie półtora minuty tzw. krzeselka. Nastepnie po 3 serie: brzuszków(35), pompek(20-25) i przysiadow (30). To tyle z mojego treningu, cwicze dopiero tydzien, planuje troche zwiekszyc w przyszlosci ilosc serii i powtorzen ale nie wszystko naraz. Taki trening wykonuje codziennie (W niedziele będzie regeneracja). Porównując pomiary i zdjecia to widze, ze biceps od tygodnia urósł mi 1 - 1.5 cm(Aktualnie mam 30, zeby nie bylo, nie robilem pomiaru po treningu) i minimalnie klatka się powiekszyła. Wielokrotnie słyszałem, ze codzienne treningu mogą spowodować przeciążenie, natomiast ja czuje sie wytrzymalosciowo nawet lepiej niz przed rozpoczęciem treningow. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Jakie efekty przyniosą takie treningi?