Cześć. Ciekawi mnie to czy malujecie/malowaliście po książkach? Pytam ponieważ ja tak. Pamiętam jak chodziłem do pierwszej klasy Gimnazjum i prawdę mówiąc to niezbyt dobrze potrafiłem się zintegrować z moją ówczesną klasą do której chodziłem. Tzn miałem znajomych bo czasami się rozmawiało z takim Beniaminem ale nie można było tej relacji nazwać koleżeństwem- To była znajomość ale mniejsza z tym. Na lekcjach dość często mi się wtedy nudziło bo na dużej części z nich siedziałem samemu przez co malowałem po książkach np: Po książce z Fizyki z wydawnictwa ZamKor , Książce z Angielskiego nie wiem z jakiego wydawnictwa czy chociażby po Magnecie od Niemieckiego gdzie pamiętam była taka jedna Steffi której to dorysowałem brodę i papierosa w ustach. Do dzisiaj mnie to śmieszy xd I tak z reguły było że dorysowywałem wszystkim długie brody i papierosy w buzi. W drugiej klasie jednak się to zmieniło , Klasa wiadomo była lepsza niż wcześniejsza podobnie jak i nauczyciele co mnie uczyli ale postanowiłem te książki posprzedawać więc aby je sprzedać to musiały one być zadbane. W trzeciej klasie Gimnazjum było tak samo jak i w drugiej jak coś.