W wakacje ktoś podrzucił na labradora pod bramę. Był to szczeniak więc wzięliśmy go, ale mieliśmy go oddać. Po wielu przemowach udało mi się by u nas został. Chciałbym aby mieszkał on razem z nami, ale rodzice się nie zgadzają. Mamie przeszkadza sierść i brud. Tata wogule nie odczuwa, że zwierzę ma emocje i uczucia. Każą mu spać na dworze. Do jedzenia dostaje resztki i stare jedzenie. Gdy coś nabroi, od razu go za to biją. Bidulka od razu zamyka oczy bo wie że dostanie. Dodatkowo czasami kopie w ogrodzie i rozwala krzewy. Pomóżcie mi jak ich przekonać ❤️