Miałem kiedyś kłódkę która zapinałem namiot bo się bałem że mnie okradną choć byłem na kompletnym zadupiu. W każdym razie, raz że skakalem na skałach nad jakimś strumykiem i kluczyk który trzymałem w maleńkiej, luźnej kieszeni na przedzie koszulki mi się wywalił do tego strumyka, czy do bagna wokół niego i tyle go widziałem. A namiot miałem zamknięty więc kombinowałem jak otworzyć. Jedyna osoba, która potrafiła odblokować kłódkę spinaczem, zużyła ostatni spinacz chwaląc się przed kolegami jak on umie otwierać kłódki spinaczem. Postanowiłem użyć tego triku że bierze się 2 klucze francuskie i niszczy się nimi zapięcie. Miałem jeden klucz więc drugi zastąpiłam końcówką młotka do wyjmowania gwoździ. Próbowałem w 2 osoby ale kłódka ani drgnęła. Postanowiłem wyrwać zamki w złożyłem tam nowe z jakiegoś taniego zepsutego namiotu. Mimo to, chciałem sprawdzić jeszcze wytrzymałość tej kłódki więc wziąłem taki duży młot dwuręczny i łom i nap**** tą kłódkę z 15 min i tak przy 50 uderzeniem młota, coś pękło. Wtedy pojawił się też ten gościu i mi mówi że znalazł spinacz ale nie do tego zmierzam. Gdzie znajdę tak POTĘŻNĄ kłódkę? Pamiętam że była niewielkich rozmiarów, złotego koloru i zrobiona do zapinania walizki. Miała na sobie napis "Travel 24". Wie ktoś gdzie taką znajdę?
Raz se* skakałem na skałachWyrwać zamki i włożyłem* tam noweTo ostatnie zdanie to tylko poprawki
