Kiedyś na komunię dostałem trampolinę kilka dni potem kilka sąsiadów i znajomych kupiło trampolinę potem dostałem babinkton czy jakoś tak i nagle kilka osób kupiło to samo. Teraz zacząłem chodzić na siłownię i nagle 3/4 znajomych zaczęło na nią chodzić, a oni nawet nie wiedzą, że ja na nią chodzę. Trochę dziwnie się czuję, na ten moment na siłownię chodzi 7 osób, a będą chodzić następne dwie. Jestem jakoś do przodu w rozwoju czy ki luj tu chodzi?