Dzisiaj moja przyjaciółka z klasy (15) wyznała mi, że leczy się na depresję. Naprawdę chcę jej pomóc ale szczerze mówiąc sama od kilku miesięcy walczę z tym aby podzielić się z kimś moim stanem psychicznym, który również jest słaby. Nie mnie jest siebie diagnozować, ale nie mogę uznać się za osobę zdrową. Myślicie, że wspólna obecność dwóch chorych osób wyjdzie nam na dobre, czy będziemy działać na siebie toksycznie. Bardzo chcę jej pomóc ale nie wiem czy akurat JA jestem w stanie to zrobić. Dzisiaj również wpadłam na pomysł żeby to ona była pierwszą osobą z którą podzielę się moim problemem, ale to może jedynie dodać jej zmartwień i zaszkodzić. Co o tym myślicie?