W czwartek mam dyskotekę i bardzo chciałabym na nią pójść. Wczoraj już zaczęli mnie drapać w gardle i sporo kochałam. Dzisiaj obudziłam się z mocnym drapaniem w gardle, katarem, swędzeniem w nosie i też kichaniem. Nie mam w ogóle gorączki. Przyjmuje dużo witamin, ssię tabletki na gardło i piję rozgrzewający rosół oraz 2 razy w dniu chleb z czosnkiem. Czy jest jakaś szansa że szybko z tego wyjdę? Macie jakieś sposoby?
*zaczęło *kichałam