Generalnie to jutro mam sprawdzian z chemii z całego półrocza, o którym dowiedziałam się kilka minut temu, a będzie to najważniejsza część oceny końcowej, więc no. Nie piszcie rzeczy w stylu powaliło mnie czy cos, ponieważ będę minusować. Jeśli chodzi o surowego ziemniaka na mnie on jakoś nie działa. Słyszałam, że proszek do pieczenia działa ? Ale ile musiałabym go zjeść i jakie są skutki ? Zależy mi na gorączce, kaszlu, wymiotach czy cos w tym stylu.